Mój narzeczony zostawił mnie dla innej po 8 latach. Zostawił mnie, chociaż poswiecilam mu całą siebie. Dzisiaj cieszę się, że tak wyszło. Chociaż nie wierzyłam że tak kochając, mogę któregoś dnia stwierdzić, że to nie był ten jedyny, tak się stało. Zostawił mnie załamana, bez pracy i nieatrakcyjna.
napisał/a: mitsu1 2008-10-19 15:07 tak, ja miałem podobną sytuację, z tym że bylem a kobietą 6 lat, a nie 2... wygladalo to tak samo, zawsze tak to wyglada, gadki o prywatnosci nagle po 6 latach zwiazku, kiedy zawsze wszystko bylo odkryte, a nagle hops... czlowiek nie glupi od razu wie co sie swieci. dowody tez znalazlem w telefonie, wybaczylem, ale po miesiacu zostawilem, bo cholera jedna dalej sie spotykala z typem za plecami :] zreszta, Ona juz wtedy i tak mnie nie chciala to po co to ciagnac na sile... szkoda czasu. teraz szuka kontaktu... usilnie. znajomosci, przyjazni, czasu razem, pomocy w sytuacjach przeroznych. Jest sama, z tamtym nie wyszlo... z innym nie wyszlo... ja Ją Kocham, ale juz nie zaborczo, juz nie egoistycznie, dojrzalej, inaczej... wazne to to, że chce Jej szczescia, dla mnie to piekne, wrecz bajkowe... miekkie serce - twarda du**, pewnie znowu będzie z buta... trzeba miec tego swiadomosc. przeczytaj sobie mojego posta (długiego), to naprawde prawie zawsze wyglada tak samo, one nigdy nie ukryją emocji, choc wydaje im sie ze nic nie widac i juz samo to swiadczy o tym, jak niektorzy nie zdaja sobie sprawy z pewnych rzeczy. jakbym mial to przezywac ponownie, to zachowal bym sie calkiem inczej. odszedl bym od razu, bez krzyku, bez placzu, bez checi sluchania wyjasnien... i tak kazde jej slowo bylo klamstwem. wtedy to bylby kop! a najlepiej juz najlepiej to odejsc z usmiechem... :) ciesz sie ze ja poznales... szkoda ze dopiero teraz, choc dwa lata to i tak malo. po prostu... zakochanie jej przeszło...
Ofeminin. Lifestyle. "Mąż mnie zdradził. To był początek, a nie koniec, znów zobaczyłam w nim mężczyznę" [LIST] Ofeminin. udostępnij artykuł. "Możecie się oburzać lub stukać palcem w czoło, ale jedno wam powiem — zdrada to nie koniec świata! Czasem bywa początkiem lepszego życia. Wystarczy schować dumę do kieszeni, jak Witam podejrzewam że mój m±ż mnie zdradza ze swoj± siostro cioteczn± my mamy dorosłe dziecko ona też jest mężatko ma dzieci. Wcze¶niej nie utrzymywali żadnych kontaktów dopiero od 6 lat rozkwitła miło¶ć rodzina mój m±ż wyjeżdża do nich w odwiedziny jeĽdzi po ni± gdy chcę odwiedzić rodzinne strony bo ona jest biedna i niema czym przyjechać nic nie pomaga gdy się na to nie zgadzam stawia mnie przed faktem że ona przyjeżdża. Gdy rozmawiam z nim on nic złego w tym nie widzi mówi ze niema żadnego romansu ale ja w to jako¶ nie wierze. Przeczyłam jej SMS do niego to niebyły SMS nic nieznacz±ce. Jest załamana po 20 latach wspólnego życia które były dobre a kto¶ wchodzi z butami i wszystko niszczy. Zwróciłam jej uwagę jak ona może się tak zachowywać i kokietować to odpowiedziała że nic takiego nie robi czy z kuzynem nie woln± jej porozmawiać na różne tematy. Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.

Obraz Jurka umościł się w mojej głowie. Zaczęłam uświadamiać sobie, że jako idealistka nie zwróciłam uwagi na sygnały, które wysyłał. Doszły do mnie dopiero po tylu latach, prawie trzydziestu. Na pewno nie byłam mu całkiem obojętna, na pewno coś kryło się za tą nieśmiałością, z jaką przez tak długi czas mnie traktował.

Po 20 latach małżeństwa, zawartego z wielkiej miłości, mąż wyprowadził się z domu. Choć twierdził, że byłam dla niego najważniejsza - pił, kłamał, zdradzał... Winą obarcza 16-letniego syna, który nie mógł znieść tego, że ojciec pije i powiedział mu, aby wyszedł z domu i mnie - bo kłóciłam się z nim przy dziecko, tym samym podważając autorytet ojca. Nie wiem, gdzie mieszka, z dzieckiem widuje się raz na miesiąc. Nie mogę poradzić sobie z tą sytuacją, jest mi bardzo ciężko, bo nadal go kocham i ciągle mam nadzieję, że wróci. Mąż przeszedł chorobę nowotworową, w czasie której robiłam wszystko, co mogłam, żeby wyzdrowiał. Mam wrażenie, że byłam dla niego ważna, bo byłam mu potrzebna. Ja na niego liczyć nie mogłam. Co zrobić, żeby lepiej się poczuć, nie tęsknic, nie płakać? Nigdy nie jest tak, że wszystkiemu co złe i niedobre w związku winna jest tylko jedna strona. Nie daj się o tym nigdy przekonać! Rozumiem jednak, ze twój mąż taką właśnie strategię obwiniania wszystkiego i wszystkich przyjął i obawiam się, że jest ona dla niego zbyt wygodna, aby z niej zrezygnować. Dla takich ludzi nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność za własne czyny i decyzje. Oni tylko "reagują" na zachowanie innych, którzy są według nich strasznie źli i nie chcą niczego zrozumieć. To charakterystyczne dla niedojrzałych osobowości, które zamiast samodzielnie decydować o swoim życiu złoszczą się, odgrywają sceny i robią innym na złość. Potrafią w ten sposób szantażować rodzinę i bliskich przez długie lata, posuwając się nawet do robienia sobie krzywdy. Największą karą dla innych jest oddalenie się od nich i pozbawienie ich swojego własnego towarzystwa. Na twoim miejscu nie łudziłabym się specjalnie, że wiele się zmieni. Może nawet i on wróci, ale czy twoje życie będzie inne? Pewnie nie. Czy właśnie na takim życiu i związku ci zależy? Rozumiem twój ból i rozgoryczenie. Rozumiem jak bardzo niedoceniona się czujesz. Ale jeśli nie ma chęci naprawiania z obydwu stron to bardzo kiepsko idzie wspólne życie. Powinnaś się teraz skupić na emocjonalnym usamodzielnieniu się, na poświęceniu czasu i energii sobie i synowi. Za jakiś czas, kiedy najsilniejsze emocje już zblakną poczujesz się silniejsza i spokojniejsza. Pozwól sobie na to i nie pozwalaj się dłużej osłabiać. Skup się na organizowaniu sobie życia na nowych zasadach. Bez emocjonalnych manipulacji małżonka. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
Mój mąż wyrzucił mnie i swojego syna z domu. Potem pożałował. Zawsze wydawało mi się, że mam szczęśliwą rodzinę. Od lat tworzyliśmy udane małżeństwo. Wspólnie wychowaliśmy syna. Antonii zawsze był troskliwym i kochającym mężczyzną, który poświęcał mi i naszemu dziecku całą swoją uwagę i czas. Tak było jednak do
fot. Adobe Stock Koleżanka z pracy poprosiła, żebym pomogła jej wybrać glazurę do remontowanego mieszkania. – Masz oko i dobry gust – powiedziała. – Poza tym sama mówiłaś, że lubisz chodzić po budowlanych marketach, więc mi najlepiej doradzisz, jakie kafelki położyć w kuchni, a jakie w łazience. Zgódź się… Nie miałam nic lepszego do roboty, bo mój mąż był służbowo w Poznaniu, wiec pojechałyśmy na drugi koniec miasta i rozpoczęłyśmy wędrówkę po olbrzymich halach wypełnionych wszystkim, czego trzeba budowlańcom i dizajnerom. Po trzech godzinach byłyśmy wykończone, ale zadowolone, bo nasz zakupowy wózek wypełniały superpłytki niedrogie i w dobrym gatunku. – Zapraszam cię na jakąś pyszną przekąskę i dobrą kawę, ale najpierw zajrzyjmy na moment do tapet – moja koleżanka była niezmordowana. – Widziałam w telewizji taką reklamę fantastycznej tapety, może ją znajdziemy? Zaczęła mi tłumaczyć, czego szukamy, ale nagle zamilkła i zapytała: – Basia, słuchaj, tam na lewo… Czy to nie jest twój mąż? Chciałam powiedzieć, że na pewno nie, bo mój mąż daleko stąd załatwia zawodowe interesy, ale spojrzałam we wskazanym kierunku i zamilkłam z otwartymi ustami. Istotnie, pod olbrzymim regałem z chodnikami stał mój ślubny małżonek, a przy nim jakaś nieznajoma mi, bardzo młoda blondynka w białej bluzce. Wybierali jakieś dywaniki, śmiejąc się i przekomarzając. Sprawiali wrażenie osób bardzo sobie bliskich. Po chwili zdecydowali, co kupują, i powoli poszli w stronę ciągu kas, cały czas obejmując się i patrząc sobie w oczy. Nie byłam w stanie się poruszyć. Straciłam poczucie miejsca i czasu, brakowało mi tchu, bałam się, że zaraz zemdleję. Moja koleżanka oczywiście zorientowała się, że ze mną kiepsko, i zaproponowała: – Chcesz, to wyjdziemy. Pal sześć zakupy, jeszcze będzie inna okazja. I nie przejmuj się tak, może to jakieś nieporozumienie? Dobrze jej było mówić! Niedawno obchodziłam dwudziestą rocznicę ślubu i nie spodziewałam się takiej niespodzianki. Fakt, mój mąż zaliczył jedną zdradę, ale to było dawno i wydawało mi się, że nigdy nie powtórzy tamtego błędu. Zdążyliśmy się dopasować i nauczyć wzajemnie tolerować własne niedoskonałości, mieliśmy udanego syna, który niedawno rozpoczął studia w Szkocji, i wszystko układało się pomyślnie. Dlatego jego widok z obcą, młodą kobietą poraził mnie jak grom. Zawsze byłam opanowana Całą siłą woli zmusiłam się do prawie normalnego funkcjonowania. Zapewniłam koleżankę, że możemy dokończyć zakupy tylko już bez wybierania tapet, a później podziękowawszy jej za podwiezienie, wsiadłam w taksówkę i pojechałam do domu. Wolałam być sama… Chciałam zachować spokój, ale nie udało mi się. Postanowiłam nikomu się nie zwierzać, chociaż byłam pewna, że moja koleżanka znana z długiego języka opowie komu się da o tym, czego była świadkiem. Miałam rację, bo już następnego dnia zauważyłam, że babki w pracy patrzą na mnie jakoś inaczej, ze współczuciem i ciekawością. Żadna jednak nie miała odwagi mnie zaczepić i wypytywać, więc miałam jako taki spokój. Była środa. Mąż miał wrócić w piątek wieczorem, więc miałam czas na zastanawianie się, jak go przywitać i czy od razu przycisnąć do muru, czy zrobić to według jakiegoś wymyślonego scenariusza. Mijały godziny, a mnie nic mądrego nie przychodziło do głowy. Nie mogłam w nocy spać, leżałam w ciemnym pokoju i każde wyjście z tej sytuacji wydawało mi się głupie i bez sensu. Bo co? Miałam zrobić awanturę? Wiadomo, że o to najłatwiej, ale awantury bywają końcem, a nie początkiem, ja zaś chciałam coś wyjaśnić i dowiedzieć się prawdy, więc musiałam wymyślić coś innego. Zazwyczaj, gdy mąż wracał z delegacji, czekała na niego dobra kolacja i butelka wina. Jedliśmy, gadaliśmy, potem, nie zawsze, ale często, był seks i sympatyczne rozmowy o tym, co się wydarzyło podczas jego nieobecności. Tym razem siedziałam przy pustym stole i słuchałam, czy podjeżdża jego auto. Spóźniał się, nie telefonował, żeby mnie uprzedzić, że coś go zatrzymało, i to wydawało mi się oczywistym dowodem na to, że ma wiele na sumieniu. Moje zdenerwowanie rosło z każdą minutą Kiedy Tadek stanął w drzwiach, już nad sobą nie panowałam. Dopadłam do niego, oburącz chwyciłam za klapy jego marynarki i wrzasnęłam: – A skąd to się wraca? Od kochanki? Wypuściła cię wreszcie czy sam wylazłeś z jej wyra? Myślisz, że jestem głupia i nic nie wiem? Otóż wiem wszystko! Ty draniu, od kiedy to trwa? Od kiedy robisz ze mnie idiotkę? Przytrzymał mocno moje ręce, poczekał, aż przestałam się szarpać, i powiedział: – Nic nie wiesz, najwyżej się domyślasz, ale to, czego się domyślasz, jest dalekie od prawdy, więc uspokój się, jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć. Wiem, że mnie widziałaś w tym markecie. Nawet pomyślałem, że dobrze się stało, bo mam dosyć tych ciągłych kłamstw, ale nie spodziewałem się takiej histerii! – Histerii? Chciałbyś, żebym cię po tym wszystkim witała z kwiatami? Uważasz, że nie mam prawa do zdenerwowania? – Masz, ale może powinnaś się najpierw dowiedzieć, o co naprawdę chodzi. – A o co chodzi? Masz kochankę małolatę i to wszystko. Taka jest prawda. – To nie jest moja kochanka, tylko córka. I taka jest prawda! Już nie mógł jej opuścić Zamurowało mnie kompletnie. Zapadła nagle taka cisza, że było słychać zegar bijący u sąsiadów za ścianą. Patrzyłam na męża i nie wierzyłam własnym uszom. Córka? Jaka córka? Skąd córka? Mieliśmy przecież syna Mateusza i żadnych dzieci więcej, choć ja bardzo pragnęłam macierzyństwa. Niestety, po Mateuszu przeszłam poronienie, po którym już nie mogłam zajść w ciążę. To był mój wielki dramat, z którym tak naprawdę nigdy się nie pogodziłam. Dlatego to, co usłyszałam, tak bardzo mną wstrząsnęło. Tadeusz miał nieślubne dziecko?! Z kim? Kiedy mnie znowu zdradził? Może w ogóle miał drugą rodzinę, a ja nie mając o niczym pojęcia, byłam oszukiwana od wielu lat? Usiadłam na kanapie, bo nagle zakręciło mi się w głowie. Te ostatnie kilka dni mnie wykończyło i teraz to poczułam. Wydawało mi się, że umieram… – Uspokój się – usłyszałam głos męża. – Nie chcę, żeby ci się coś stało, a naprawdę źle wyglądasz. Może wezwę lekarza? Resztkami sił kazałam mu zostawić mnie w spokoju. Musiałam się położyć, wziąć leki na uspokojenie i spróbować zasnąć. Wiedziałam, że to teraz jest dla mnie najlepsze, że kontynuowanie rozmowy nie ma sensu. – Posiedzę przy tobie – powiedział Tadeusz. – Gdybyś poczuła się gorzej, mów, zadzwonię po karetkę. Zasnęłam. Kiedy się obudziłam był u nas mój szwagier – lekarz. Zbadał mi ciśnienie, osłuchał serce i zaczął wypytywać, co spowodowało moje złe samopoczucie. Najwyraźniej o niczym nie wiedział, więc uznałam, że na razie nie ma co robić rodzinnej sensacji, i zgoniłam wszystko na przemęczenie i pogodę. Szwagier poradził, żebym wzięła kilka dni urlopu i odpoczęła, bo w moim wieku takie epizody mogą źle wróżyć. Obiecałam, że go posłucham… W pracy trochę kręcili nosem, ale na dwa dni wolnego się zgodzili, więc następnego przedpołudnia mogłam wrócić do przerwanej rozmowy z mężem. Decyzję zwalił na mnie. Wygodnie, nie ma co Przysięgłam sobie, że postaram się być spokojna dla własnego zdrowia i bezpieczeństwa. Postanowiłam także mało mówić, a więcej słuchać, dlatego na początek zastrzegłam, że ma mi o wszystkim opowiedzieć z najdrobniejszymi szczegółami i bez kłamstw. Najbardziej mnie obchodziło, kiedy i z kim mąż miał ten owocny romans. Wszystko było jasne... Niestety, fakty były okrutne. W czasie dla mnie najgorszym i najsmutniejszym Tadek poznał pewną kobietę i był z nią prawie dwa lata. Wtedy urodziła mu się córka. Gdy ja cierpiałam i nie mogłam się pogodzić ze stratą dziecka, on dostał od losu to, czego ja tak bardzo pragnęłam. To uznałam za moją największą krzywdę i niesprawiedliwość. – Czemu mnie wtedy nie zostawiłeś? – zapytałam. – Przecież mogłeś do niej odejść. Zostałeś z litości? – Głupoty gadasz! Wiesz, że zawsze cię kochałem – powiedział cicho. – Ale poszedłeś do innej! – A pamiętasz, jaka wtedy byłaś niedostępna i daleka? Nie pozwoliłaś się dotknąć, nie dopuszczałaś mnie do siebie w niczym, nawet w swoim smutku tak, jakbyś nie rozumiała, że ja też przeżywam to, co się stało. Wydawało mi się, że uważasz mnie za winnego, że mnie obarczasz odpowiedzialnością za wszystko zło. To trwało długo, czułem się okropnie. – I znalazłeś pocieszycielkę? – Możesz wierzyć albo nie wierzyć, ale to był tylko seks. Nie chciałem niczego więcej. Kiedy ona mi powiedziała, że spodziewa się dziecka, o mało nie oszalałem. Mam potworne wyrzuty sumienia, ale chciałem ją zmusić do aborcji. Nie zgodziła się. Więc obiecałem, że będę jej pomagał, pod warunkiem że o mnie zapomni. Zgodziła się i po jakimś czasie wyszła za mąż. Na szczęście dla niej i dla naszej córki za dobrego, uczciwego człowieka, który je obie pokochał. Małą zobaczyłem dopiero, gdy szła do pierwszej komunii. Ale wtedy wszystko się zmieniło… – To znaczy, co się zmieniło? – Od razu zmiękło mi serce, gdy tylko ją zobaczyłem. Myśl, co chcesz, ale pokochałem moją córkę i postanowiłem, że nie będę ojcem od nieoficjalnych alimentów. Chciałem uczestniczyć w jej życiu, tym bardziej że ten jej ojczym właśnie zaczął ciężko chorować i niedługo zmarł. Wtedy Kalina się o wszystkim dowiedziała. – Kalina? Takie imię pragnęłam nadać naszej córce! Ukradłeś mi nawet imię! – Teraz to już nie ma znaczenia. Kalina właśnie zdała egzamin wstępny i zaczyna studia na naszym uniwerku. Wynająłem jej mieszkanie. Będzie pod moją opieką. Mam też zamiar wystąpić o ustalenie ojcostwa. Takie są moje plany i cieszę się, że nie muszę już dłużej niczego przed tobą ukrywać. Nie wiem, co postanowisz, ale ja nie zmienię zdania. Decyzja należy do ciebie. – Czyli masz dwoje dzieci? Ciekawe, co o tym powie nasz Mateusz? – Mateusz o wszystkim wie. – Jak to wie o wszystkim?! Od kogo? – Ode mnie. Poznał nawet Kalinę, w końcu to jego przyrodnia siostra. Nawet się chyba polubili. Ja się z tego bardzo cieszę. – Czyli tylko ja byłam okłamywana? – Istotnie, kłamałem, ale powiedz, co miałem robić? Wtedy, gdy byłaś w ciężkiej depresji, miałem cię jeszcze dobić taką wiadomością? A potem nieustannie powtarzałaś, że przestałaś lubić dzieci, że jesteś nieszczęśliwa i przegrana, a nawet, że ci się nie chce żyć. Pamiętasz? Więc uznałem, że najlepiej będzie zostawić wszystko losowi, niech on zdecyduje… – I zdecydował? – Tak. Natychmiast cię zobaczyłem w tym markecie i specjalnie podszedłem tak, żebyś nas zobaczyła. Wiedziałem, że tym razem wszystko musi się wydać, i byłem szczęśliwy, że się tak stało. Dłużej bym tego nie zniósł. Dopóki Kalina z matką mieszkały daleko, mogłem ją odwiedzać, niby wyjeżdżając służbowo, ale ona teraz jest tutaj, a ja jestem coraz starszy i już nie mam siły udawać. Musimy coś postanowić. – Co mianowicie? – Albo przyjmujesz do wiadomości, że mam córkę i że będę jej pomagał finansowo i w każdy inny sposób, albo się rozejdziemy. – I pójdziesz do tamtej? – Nie. Ona już ma drugiego męża, ale ten z kolei nie przepada za Kaliną, i to z wzajemnością. Będę sam, przynajmniej na razie. Daję ci czas, powiedzmy tydzień. Postanów coś. Ja się dostosuję, obiecuję. Ja dalej nie wiem, co robić Na samą myśl o tamtej dziewczynie robi mi się niedobrze i ogarnia mnie gniew na męża, ale z drugiej strony, wcale nie chcę się z nim rozstawać. Mam straszne poczucie krzywdy i boli mnie tamta podła zdrada, ale byłabym gotowa znowu wybaczyć, gdyby nie ta Kalina. Nie wyobrażam sobie, że ona będzie tu do nas przychodziła, że w życiu mojego męża oprócz mnie i Mateusza będzie jeszcze ona. To jest nie do zniesienia! Może lepiej będzie, gdy każę się mężowi wyprowadzić? Może w samotności się uspokoję? A jeśli nie? Jeśli to jest najgorsze, co mogę zrobić? Niech mi ktoś poradzi! Zobacz więcej kryminalnych historii: „Żona mojego brata podtruwała go bromkiem, żeby nie namawiał jej na seks. O mały włos chłopa nie zabiła!” „Tajemniczy mściciel odebrał życie gwałcicielowi i mordercy dziewczynek. Okazało się, że sprawca miał bardzo solidny motyw” „Byłam zakochana w Szymonie. Kiedy na jaw wyszły jego romanse, namówiłam kolegę by doprowadził do jego śmierci”
Dlaczego mąż mnie zdradził? Nie mam zielonego pojęcia. Byliśmy szczęśliwym małżeństwem. Czasem zdarzały się nam drobne sprzeczki, ale nigdy przez nasze 3 lata małżeństwa i wcześniej 2 lata związku nie położyliśmy się do łóżka pokłóceni. Zdrada małżeńska to, niestety, bardzo częsty problem. Znacznie częściej dopuszczają się jej jednak mężczyźni niż kobiety. Dla obu płci różne są również przyczyny zdrady. Mężczyźni w pozamałżeńskim związku szukają potwierdzenia swojej męskości, a także cieszą się nowością i ekscytującym charakterem sekretnych spotkań. Kobiety z kolei często szukają pocieszenia w ramionach innego mężczyzny, gdy czują się samotne, zaniedbane lub źle traktowane. Jak manifestują się oznaki zdrady męża? Co zwiastuje poważny kryzys w związku? Jak poznać, że mąż zdradza? Otello rozpoznał zdradę błędnie i skutek był tragiczny. Pan Bovary nie zauważył i do czasu odkrycia miał się w zasadzie dobrze. Zamiast zamęczać się podejrzeniami, lepiej koncentrować się na pielęgnacji związku. 1. Oznaki zdrady Prawda jest taka, że jeśli kobieta zadaje sobie pytanie, czy mąż ją zdradza, odpowiedź zazwyczaj jest twierdząca. Gdy mąż zdradza, stara się za wszelką cenę ukryć swój związek z inną kobietą, a pytany będzie kłamał tak długo, jak długo będzie myślał, że mu wierzysz. Wszyscy niewierni mężowie zachowują się jednak w podobny sposób, a o ich zdradzie często świadczą drobne oznaki. Warto pamiętać, że jeden sygnał może nic nie znaczyć. Jeśli jednak jest ich dużo, istnieje duże prawdopodobieństwo niewierności męża, a wtedy można już doprowadzić do otwartej konfrontacji. Zobacz film: "Jak wytropić zdradę? Radzi Krzysztof Rutkowski" Oczywistymi oznakami zdrady są: ślady szminki na koszuli; ślubna obrączka w kieszeni spodni; damska bielizna w samochodzie; niewyjaśniony rachunek za noc w hotelu; prezerwatywy w kieszeni ubrania lub w schowku na rękawiczki w samochodzie. Zdradzona kobieta może zauważyć u swojego męża takie oznaki, jak: zmiany w kwestiach wyglądu i pielęgnacji ciała – zdradzający mężczyźni zaczynają używać perfum, zmieniają wodę po goleniu lub fryzurę, zaczynają chodzić na siłownię, bardziej dbają o swój wygląd; częste zostawanie dłużej w pracy, wyjazdy w delegacje – jeśli wypłata męża nie odzwierciedla jego dodatkowej pracy i nowych obowiązków, jest to poważny powód do zmartwień; warto wtedy zwrócić uwagę np. na stan licznika w samochodzie; jeśli nie zwiększył się zbytnio, mimo iż mąż twierdzi, że był w delegacji, można się spodziewać, że doszło do zdrady; stan konta zmniejsza się bez widocznego powodu – zdrada dużo kosztuje, również pod względem finansowym (romantyczne kolacje w drogich restauracjach, wyjazdy w „delegacje”, zatrzymywanie się w hotelach, drogie prezenty); częste rozmowy przez telefon – gdy mąż kupuje drugi telefon komórkowy, o którym ci nie mówi, często ktoś do niego dzwoni, a wtedy on szuka odosobnionego miejsca na rozmowę, gdy rozmawia z kimś przez dłuższy czas, a po powrocie twierdzi, że to pomyłka – wszystko to może oznaczać, że mąż kontaktuje się z kimś, o kim nie chce, żebyś wiedziała; głuche telefony – jeśli często zdarza się, że po odebraniu telefonu ktoś się rozłącza, możesz pomyśleć, że to kochanka męża próbuje się z nim skontaktować; zmiana w życiu seksualnym – mąż, który zdradza, może okazywać mniejsze zainteresowaniem seksem z żoną lub wręcz przeciwnie – może mieć ochotę na nowe formy zachowań seksualnych; zmiany zachowania – mąż mniej niż zwykle interesuje się domem, dziećmi i tobą, rzadziej z tobą rozmawia, przestaje ci się zwierzać; częste przesiadywanie przed komputerem – szczególnie po zaśnięciu żony. Jak poznać, że mąż zdradza? Zestawienie kilku powyższych oznak w zachowaniu twojego męża jest poważnym powodem do niepokoju. To natomiast, jak postąpić w przypadku udowodnienia zdrady męża jest już całkowicie inną kwestią, wymagającą indywidualnego podejścia. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej.
Mąż się wypalił po 5 latach idealnego związku . Elzbieta53 nie wiem co dalej 16 lat razem i podwojne zycie dzięki jego zdradzie odnalazłam swoje szczęście A miało być tak pięknie!!! Moja historia w skrócie Jak mamy ze zdrady wyjść razem? SMSowa wpadka mąż zdradził mnie z panią do toważystwa za 60zł nastolatki
Mój mąż (41 l.) przechodzi prawdopodobnie kryzys wieku średniego,gdyż nagle,niemal z dnia na dzień,po 15 latach małżeństwa stwierdził,że mnie już nie chce,że chce wolności i być troje dzieci (najmłodsze niespełna 2 lata).Zdjął obrączkę,zdradził mnie z sąsiadką (i nadal zdradza),wyprowadził się z w totalnym szoku,nie wiem,co będzie dalej (wyprowadzka ani jego ani moja nie wchodzi w rachubę) i jak żyć? Kocham go nadal i chcę wierzyć,że kiedyś się opamięta. Pomocy! KOBIETA, 40 LAT ponad rok temu Gdy ukochana osoba odejdzie Z pewnością jest Pani ogromnie ciężko. Trudno coś napisać tylko na podstawie samego opisu, ale być może wspomniany kryzys wiąże się z ogólnymi trudnościami z radzeniem z sobie z życiem, pracą, trójką dzieci i wszystkimi obowiązkami, które się z tym wiążą. Być może to wszystko okazało się za trudne do udźwignięcia dla Pani męża, który być może za tą całą trudną sytuację obwinia teraz panią. W sytuacji gdy emocje są tak napięte i wrogie, warto jednak na jakiś czas odpocząć od siebie. Wyklucza Pani tą możliwość, ale czasem dopiero rozłąka uświadamia nam, co tracimy, pozwala spojrzeć z dystansem na całą sytuację, która jest z pewnością bardzo trudna. Witam. To bardzo przykre, ale niewiele pani zrobi oprócz zachowania własnej godności, bo to jest najważniejsze. Magdalena brabec 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Zdrada po wielu latach małżeństwa – odpowiada Mgr Bogumiła Konieczna Jak odbudować małżeństwo po zdradzie męża? – odpowiada Mgr Kamila Drozd Jak żyć po zdradzie męża? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka Zdrada po 25. latach małżeństwa – odpowiada Mgr Dorota Szykulska-Paprocka Rozstanie po 15 latach małżeństwa – odpowiada Mgr Kamila Drozd Zdrada po 24 latach małżeństwa – odpowiada Maria Fraszewska Jak poprawić atmosferę w związku po 10 latach małżeństwa? – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz Rozstanie z mężem po 20 latach małżeństwa – odpowiada Mgr Kamila Drozd Jak sobie poradzić po kolejnej zdradzie męża? – odpowiada Mgr Violetta Ruksza Jak radzić sobie ze zdradą po 15 latach małżeństwa? – odpowiada Mgr Bożena Waluś artykuły

Eugenia Herzyk. Mąż zdradził mnie po ponad 20 latach małżeństwa. Nie mogę odejść, bo czuję się od niego uzależniona, poza tym widzę, jak dzieci (nastolatki) cierpią. Ja jestem w

Dzisiaj głoś w 100% oddaję Czytelniczce. Dostaję od Was wiele przejmujących maili. Poniższy porusza poważny problem dotykający niestety wielu z sobie sprawę, że każdy z tych maili będzie czytany przez tysiące osób. Być może nawet jest wśród Was ktoś, kto znalazł się kiedyś w podobnej sytuacji do Kasi* i może o tym powiedzieć z perspektywy dłuższego prosi Was o komentarze, a ja proszę Was o szacunek do jej historii. Jestem w strasznej sytuacji i nie wiem jak sobie z nią poradzić. Mieszkam w małym miasteczku i nie chcę iść do psychologa, ponieważ wolałabym wszystko zachować dla siebie, a tu wszystko rozchodzi się lotem błyskawicy. Oto moja historia: Mam 30 lat, męża i trójkę dzieci. Wszystko wydarzyło się, kiedy byłam w ciąży z trzecim dzieckiem, ciąży planowanej i wystaranej. Mieszkaliśmy wtedy w Warszawie. W styczniu dowiedziałam się przez przypadek, że mąż mnie zdradził. Zobaczyłam, jak pisze na telefonie coś, i go chowa, żebym nie widziała. Zapytałam z kim. Powiedział, że z koleżanką z pracy. Na moje pytanie, co się dzieje i czy mnie zdradził, powiedział że tak. Mówi mi, że to nic nie znaczyło. Praca męża wyglądała tak, że siedział przy komputerze od rana do nocy, dużo się przez to sprzeczaliśmy i okazało się, że ta koleżanka zaczęła do niego pisać, też narzekać na pracę, a on podchwycił temat i narzekał sobie z nią w smsach, żeby nie przenosić stresu do domu i na nasz związek. Niestety po miesiącu takiego pisania, kiedy wyjechałam na tydzień do rodziców z córeczką, ona do niego przyjechała, do naszego domu. Mówi, że nie wiedział jakie ma zamiary, że nie rozmawiali o tym, nie pisali, a jak przyjechała, to go pocałowała i reszta jakoś się potoczyła… Mówił, że cały czas pisali o pierdołach, o rzeczach z pracy i nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Mówi, że od razu żałował, już podczas… wiadomo czego. I nie wiedział, jak się z tego wycofać, bo bał się, że ona mi powie i straci mnie i dzieci. Wydarzyło się to jeszcze dwa razy (raz wtedy jak pierwszy raz wyjechałam i jeszcze raz jak po miesiącu wyjechałam ponownie). Zawsze z jej inicjatywy. Wszystko – od rozpoczęcia pisania do tego jak się dowiedziałam – trwało 2,5 miesiąca. Od razu jak się dowiedziałam, powiedział mi, że jest nieszczęśliwy z powodu pracy i braku czasu na rodzinę, że niczego nie szukał, że ona nic dla niego nie znaczy, że mnie kocha i nigdy nie przestał, nigdy nie chciał mnie zostawić. Zadzwonił do niej przy mnie i powiedział w dwóch zdaniach, że to wszystko to był straszny błąd, że żałuje i nie chce z nią żadnego kontaktu. Od tamtej pory nie kontaktował się z nią ani nie widział. Zaproponował żebyśmy sprzedali dom i wyprowadzili się z dużego miasta, w którym mieszkaliśmy, do mniejszego, bliżej rodziny. Żeby po pierwsze zostawić wszystko, co mogłoby nam się kojarzyć z tą sytuacją, a po drugie żeby żyć spokojniej i być szczęśliwym. Tak też zrobiliśmy. Zostałam z nim i ciągle próbujemy się dogadać. To już trwa ponad pół roku, a ja ciągle nie mogę sobie z tym poradzić. Kocham go, wiem że chciałabym żeby był w życiu moim i moich dzieci. Nasze codzienne życie to teraz bajka. Na każdym kroku powtarza mi że jestem jego całym światem, że zrobi dla mnie wszystko… i tak naprawdę jest. Rzucił wszystko, zmienił pracę, stara się, wszystko jest tak, jak zawsze chciałam. Ale nie mogę poradzić sobie z przeszłością :( Nie wiem jak poradzić sobie z tym, że mnie oszukiwał i zdradził. Kojarzy mi się praktycznie wszystko. Jak coś robię, to często myślę, czy rozmawiał z nią o tym. Jak coś robimy, to zastanawiam się, czy z nią też to robił (choć zarzeka się, że nic poza tymi 3 spotkaniami). Zastanawiam się, co czuł jak to wszystko się toczyło, czy czuł coś do niej, czy był z nią choć przez chwilę szczęśliwy… Nie wiem, co robić… Otworzyliśmy się bardzo na siebie: emocjonalnie i fizycznie. Pracujemy ciągle nad nami. Dużo rozmawiamy. Mamy wspaniałe plany na przyszłość. Tylko, że ja nas ciągle torturuję wracaniem do tematu. Czasem o coś pytam, czasem muszę popłakać. Zaczynam szukać winy w sobie i w tym jak się zachowywałam i czy mogłam coś zrobić żeby temu zapobiec. Wiem, że aby było dobrze musiałabym w końcu odpuścić temat. Nie pytać o nic, nie wracać… Tylko nie chcę być obłudna i udawać. Chciałabym mówić mężowi o tym, o czym myślę i żeby mnie pocieszał i rozumiał, tym bardziej, że nikomu nie powiedzieliśmy. Nikomu nie powiedzieliśmy, a ja czuję że potrzebowałabym, żeby ktoś mi powiedział „dziewczyno, mi też się coś takiego przytrafiło, też mnie zdradził, ale jesteśmy razem i jesteśmy szczęśliwi”, żeby ktoś poparł mnie w tym, co robię. Chciałam prosić Cię o opisanie mojej sytuacji i o poproszenie o opinie innych ale nie wiem sama, czy to dobry pomysł… Tak bardzo boję się, że wszyscy będą pisać, że się nie szanuję, że przecież powinnam go od razu zostawić. Ja też kiedyś bym tak napisała. A teraz daleka jestem od oceniania sytuacji, w których się nigdy nie znalazłam… Boję się bardzo opinii innych, ale bardzo potrzebny mi jakoś bodziec do podjęcia jakiejś decyzji bo czuję że jestem w ciągłym zawieszeniu. Okropnie jest żyć z tym, że boję się przyszłości. Jeśli choć jedna osoba napisze, że przeszła przez to co ja i jest nadal szczęśliwa w tym samym związku, mimo zdrady, to będzie to dla mnie dużo znaczyło. Myślisz, że możliwe jest, żeby mężczyzna rzeczywiście nie wracał do takiego wydarzenia myślami, nie wiązał z tym, co się stało żadnych uczuć, żeby nic mu się nie kojarzyło? Może przeczytają to jacyś mężczyźni? Wiem że tylko on może dać mi szczęście, bo pomimo tego wszystkiego tylko przy nim czuję że żyję, szybciej bije mi serce, a jego dotyk sprawia, że unoszę się nad ziemią… Nawet teraz… Kasia Ja chyba znam odpowiedź. A Wy? Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Jeśli macie ochotę puścić go dalej w świat – z góry dziękuję! :*
Jak byłem bardzo młody i zdradziła mnie dziewczyna (spotkała się z niem a nie spała) mieliśmy wówczas po 15 lat, to kolesiowi (który wiedział że się spotykamy) wlałem 4 razy. Do niej zadzwoniłem i powiedziałem że wleję mu 20 bo tyle minut na nią czekałem jak sobie z nim herbatkę piła.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-08-05 16:12:49 Ostatnio edytowany przez iwona633 (2018-08-05 16:16:45) iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Temat: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejMąż po 33 latach małżeństwa wyprowadził się z domu nie mówiąc słowa wytłumaczenia. Przeżyłam ogromny szok. Najpierw płakałam byłam przerażona, poźniej byłam wściekła, a na koniec szarpała mną ogromna tęsknota. Pierwszy miesiąc był koszmarem. Usypiając prosiłam Boga aby rano okazało się ,że to tylko sen. Mijają już trzy miesiące . Jest już trochę lepiej , ale do doskonałości daleka droga... Są dni w które myślę o tym jak było by gdyby wrócił? Ale czy potrafiłabym mu wybaczyć? Nie wiem. Kochanką okazała się dziewczyna o 20 lat młodsza od niego prawie w wieku naszego syna. Czy on naprawdę zwariował? Czy on myśli ,że ta kobieta jest z nim z miłości? Jak mógł porzucić tak ot wszystko zdobyte przez te wspólne lata dla chwil fascynacji... Przecież każdy patrząc z boku będzie uważał go za desperata. Wszyscy oprócz jego rodziców odwrócili się od niego. Dzieci nasze powiedziały że, nie chcą mieć z nim kontaktu. On milczał i powtarzał to nie ważne, to nie ważne....Jak żyć , jak funkcjonować normalnie? Pomóżcie.............. 2 Odpowiedź przez assassin 2018-08-05 16:38:11 assassin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-24 Posty: 4,078 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejPrzede wszystkim chyba nadeszła pora, aby wziąć się za formalności. 3 Odpowiedź przez Ela210 2018-08-05 17:35:36 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej bardzo Ci z nim szczęśliwa przez te lata? tak naprawdę spełniona? Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 4 Odpowiedź przez salamaaa 2018-08-05 18:08:35 salamaaa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-02 Posty: 29 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejProponuję się mimo wszystko ogarnąć i nie marnować czasu bo potem może być za późno. Spotkanie z prawnikiem, rozwód i prawa do dziecka oraz alimenty. Jeśli przegapisz ten czas, to potem partnerka Twojego męża się nim znudzi a on wróci jak gdyby nigdy nic i będzie miał prawo do wszystkiego a Ty nic nie będziesz mogła zrobić no bo wrócił. Zajmij się teraz sobą, a więc w pierwszej kolejności sprawami prawnymi i finansowymi. 5 Odpowiedź przez GwiezdnyPył 2018-08-05 18:29:34 GwiezdnyPył Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-05 Posty: 2,013 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejAlimenty ? A to nie są już dorosłe dzieci ? Strasznie to przykre że ludzie po tylu latach się rozstają 6 Odpowiedź przez salamaaa 2018-08-05 18:51:07 salamaaa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-02 Posty: 29 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Smutnania napisał/a:Alimenty ? A to nie są już dorosłe dzieci ? Strasznie to przykre że ludzie po tylu latach się rozstająNa dorosłe dzieci też przysługują alimenty jeśli nadal się uczą na studiach i zanim zaczną same zarabiać. Alimenty należą się także dla żony. W trakcie rozwodu następuje podział majątku ale sąd może także dodatkowo zasądzić alimenty dla żony. Dlatego sugeruję pilnie porozmawiać z prawnikiem. 7 Odpowiedź przez GwiezdnyPył 2018-08-05 19:48:15 GwiezdnyPył Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-05 Posty: 2,013 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejTeż prawda rodzice nawet mogą dzieciom założyć alimenty ale jakoś mi się wyobrazilo że to dorosłe dzieci które już mają własne rodziny. 8 Odpowiedź przez terk 2018-08-05 20:20:40 terk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-04 Posty: 259 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej salamaaa napisał/a:Na dorosłe dzieci też przysługują alimenty jeśli nadal się uczą na studiach i zanim zaczną same zarabiać. Alimenty należą się także dla żony. W trakcie rozwodu następuje podział majątku ale sąd może także dodatkowo zasądzić alimenty dla żony. Dlatego sugeruję pilnie porozmawiać z na dorosłe dziecko załatwia samo dziecko, matka może być pełnomocnikiem, ale jeśli dziecko nie będzie chciało, to matka nic nie zrobi. Nie ma czegoś takiego jak alimenty na żonę, jest ogólnie na małżonka, bez podziału na płeć. Sądy je orzekają w sytuacji specyficznej, gdy małżonkowie się umówili, że jedno z nich zajmuje się domem, opiekuje niepełnosprawnym dzieckiem czy kimś z rodziny, a ogranicza swoją pracę zarobkową. Jeśli pracują oboje i nie ma tego typu sytuacji, to jest szansa na alimenty na siebie, jeśli się udowodni, że rozpad związku nastąpił z winy małżonka i w wyniku rozwodu poziom życia drastycznie się obniżył. To nie jest pewne, więc mowa o tym, że alimenty się należą, jest dużą podzieli majątek podczas rozwodu, wyłącznie wtedy, gdy taki podział jest prosty, a małżonkowie nie mają żadnych wątpliwości. W praktyce, jest to rzadkie. 9 Odpowiedź przez Ela210 2018-08-05 20:56:20 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-08-05 20:57:18) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Nie wiem czy o prawne wsparcie chodziło Iwonie, raczej nie, chociaż to też ważne, bo będziesz potrzebowała środków do rozpoczęcia nowego patrząc po stażu małżeńskim, jesteś kobietą pięćdzisiecioparoletnią, która miała swój ustabilizowany świat i myślała, ze żadne zwroty życiowe już jej nie grożą... teraz czujesz się zszokowana, zawiedziona, może nawet myślisz, co zrobić by wrócił. niektóre dostają kopa od losu zaraz na starcie, bo mąż zostawia je z niemowlakiem, inne nie mogą zajść w ciążę, inne zostawia mąż z nastolatkami, po 40..Trochę potrwa, a dostrzeżesz dobre strony tego co się stało, korzyści dla siebie. Więc nie myśl o ratowaniu biednego Misia, którego opętała "pazerna Pani", myśl o sobie. On zrobił co co uważa za dobre dla siebie i On poniesie konsekwencje. A TY myśl o sobie- nic już nie musisz- spełniłaś się jako matka, jako żona.. żyj dla siebie. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 10 Odpowiedź przez salamaaa 2018-08-05 21:11:56 salamaaa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-02 Posty: 29 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Ela210 napisał/a:Nie wiem czy o prawne wsparcie chodziło Iwonie, raczej nie, chociaż to też ważne, bo będziesz potrzebowała środków do rozpoczęcia nowego patrząc po stażu małżeńskim, jesteś kobietą pięćdzisiecioparoletnią, która miała swój ustabilizowany świat i myślała, ze żadne zwroty życiowe już jej nie grożą... teraz czujesz się zszokowana, zawiedziona, może nawet myślisz, co zrobić by wrócił. niektóre dostają kopa od losu zaraz na starcie, bo mąż zostawia je z niemowlakiem, inne nie mogą zajść w ciążę, inne zostawia mąż z nastolatkami, po 40..Trochę potrwa, a dostrzeżesz dobre strony tego co się stało, korzyści dla siebie. Więc nie myśl o ratowaniu biednego Misia, którego opętała "pazerna Pani", myśl o sobie. On zrobił co co uważa za dobre dla siebie i On poniesie konsekwencje. A TY myśl o sobie- nic już nie musisz- spełniłaś się jako matka, jako żona.. żyj dla dlatego lepiej zająć się sobą a nie zdrajcą, bo on za chwilę może nie mieć litości. @ terk, właśnie o to mi chodziło. Piszesz "rozpad związku nastąpił z winy małżonka i w wyniku rozwodu poziom życia drastycznie się obniżył. " Jeśli mąż zdradził i się wyprowadził do kochanki, to ten warunek jest spełniony. Pytanie, czy drugi warunek został spełniony. To powinien ocenić prawnik i dlatego gorąco zalecam rozmowę z prawnikiem. 11 Odpowiedź przez terk 2018-08-05 21:40:19 terk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-04 Posty: 259 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej salamaaa napisał/a:Piszesz "rozpad związku nastąpił z winy małżonka i w wyniku rozwodu poziom życia drastycznie się obniżył. " Jeśli mąż zdradził i się wyprowadził do kochanki, to ten warunek jest Może się okazać, że wina była obopólna. Sądy są nieprzewidywalne, a sytuacje w małżeństwie niekoniecznie uważam, że szkoda zdrowia na udowadnianie winy, człowiek ma swoje lata, powinien się zająć własnym życiem, a nie tracić 3-4 lata na próbować polubowne rozejście, póki mąż jest chętny stać się szybko wolny. Może będzie się zachowywał zupełnie w porządku?Niech bierze na siebie winę, zgodzi się na sensowny podział majątku, wtedy dostanie szybki rozwód. Spróbować zawsze warto. 12 Odpowiedź przez authority 2018-08-05 21:51:32 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-08-06 01:16:27) authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej terk napisał/a:salamaaa napisał/a:Na dorosłe dzieci też przysługują alimenty jeśli nadal się uczą na studiach i zanim zaczną same zarabiać. Alimenty należą się także dla żony. W trakcie rozwodu następuje podział majątku ale sąd może także dodatkowo zasądzić alimenty dla żony. Dlatego sugeruję pilnie porozmawiać z na dorosłe dziecko załatwia samo dziecko, matka może być pełnomocnikiem, ale jeśli dziecko nie będzie chciało, to matka nic nie zrobi. Nie ma czegoś takiego jak alimenty na żonę, jest ogólnie na małżonka, bez podziału na płeć. Sądy je orzekają w sytuacji specyficznej, gdy małżonkowie się umówili, że jedno z nich zajmuje się domem, opiekuje niepełnosprawnym dzieckiem czy kimś z rodziny, a ogranicza swoją pracę zarobkową. Jeśli pracują oboje i nie ma tego typu sytuacji, to jest szansa na alimenty na siebie, jeśli się udowodni, że rozpad związku nastąpił z winy małżonka i w wyniku rozwodu poziom życia drastycznie się obniżył. To nie jest pewne, więc mowa o tym, że alimenty się należą, jest dużą podzieli majątek podczas rozwodu, wyłącznie wtedy, gdy taki podział jest prosty, a małżonkowie nie mają żadnych wątpliwości. W praktyce, jest to alimenty na żonę z tytułu zubożenia gdy jest rozwód z obustronnej winy bądź winy jednego w przypadku winy jednego partnera alimenty mogą być dożywotnie dożywotnie. Art. 60§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin zrozumieć treść § 3 musisz wiedzieć, że obowiązek alimentacyjny jest ściśle związany z kwestią WINY za rozkład związku. Z punktu widzenia winy mamy 3 rodzaje wyroków rozwodowych:bez orzekania o winiez orzekaniem o wyłącznej winie jednego z małżonkówz orzekaniem o winie obojga małżonkówTrybunał Konstytucyjny rozpatrywał tylko ten drugi przypadek i stwierdził, że:“Brak ustawowych ograniczeń czasowych rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego stanowi racjonalną konsekwencję założeń ustrojodawcy dotyczących instytucji małżeństwa. Zawierając małżeństwo, każdy z małżonków dobrowolnie przyjmuje na siebie zobowiązanie do zaspokajania potrzeb rodziny, które w założeniu (w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie) ma trwać dożywotnio. W wypadku rozwodu z winy jednego małżonka taka relacja między małżonkami zostaje przedwcześnie skrócona i to jednostronną decyzją jednego z nich. W przypadku, gdy małżonek uprawniony poświęcił swoją karierę zawodową dla dobra rodziny, pogorszenie jego sytuacji majątkowej będzie więc miało najczęściej charakter trwały i nieodwracalny, powodując konieczność dożywotniej alimentacji”.Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie rozwiązanie nie narusza Konstytucji "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 13 Odpowiedź przez Salomonka 2018-08-06 00:05:20 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,927 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Niestety, nalezysz do grona zupełnie zaskoczonych, czyli przeżyłaś życie z kimś, kogo w ogóle nie znałaś. Chcesz dalej w to brnąć? Czy zwyczajnie odpuścić i zająć się w końcu sobą? Dramatyzujesz, co on widział w tej 20 lat młodszej? Może to, co przestał widzieć w tobie? Czy powinnaś się czuć gorzej z tego powodu? Albo słabiej? NIE!!Facet przestał doceniać to co miał i rzucił się na głęboką wodę. Czy nie utonie? A obchodzi cię to? Jeśli tak, to dlaczego?Zajmij się sobą, swoim dobrym samopoczuciem, swoją rodziną... I pozwól mężowi na to szaleństo, jeśli ma taki program na życie. Ty miej swój i broń go! Szlachetni ludzie nie pozostawiają po sobie szlaku gorzkich łez wylewanych przez innych...Ty nie pozostawiasz.. Więc po kim płaczesz? 14 Odpowiedź przez themusik 2018-08-06 11:09:43 themusik Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-04 Posty: 481 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejSzkoda słów. Jak dla mnie to się rozsypie szybciej niż mu się wydaje i wróci na kolanach do że jest taki atrakcyjny że 20 lat młodsza z nim będzie??Szybko sobie innego drogą niezła z niej kanalia żeby zabierać cudzego męża. 15 Odpowiedź przez Ela210 2018-08-06 12:16:08 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej themusik napisał/a:Szkoda słów. Jak dla mnie to się rozsypie szybciej niż mu się wydaje i wróci na kolanach do że jest taki atrakcyjny że 20 lat młodsza z nim będzie??Szybko sobie innego drogą niezła z niej kanalia żeby zabierać cudzego Themusik nie wiesz. Jest z nim, to jest dla niej atrakcyjny. mężów się ni zabiera i żon. sami idą jak chcą. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 16 Odpowiedź przez 2018-08-06 13:43:07 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-10 Posty: 88 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej themusik napisał/a:Swoją drogą niezła z niej kanalia żeby zabierać cudzego nie zachowala sie poprawnie i raczej powinna poczekac na rozwod ,ale ona jest samotna nikogo nie rani a KANALIA to jest on ..co to za "maz" ? Najpierw zalatwia sie formalnosci i rozstaje a nie skacze do lozka malolacie. 17 Odpowiedź przez iwona633 2018-08-06 14:32:28 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejDziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy. Słowa wasze wywołały we mnie wielkie wzruszenie. Dzięki, że solidaryzujecie się ze mną. Jestem cholernie samotna w tym wszystkim.... Mam adwokata ,robię co trzeba, mam dzieci dorosłe ,które mnie wspierają ale............Mąż odszedł 3 miesiące temu więc jest to bardzo świeże... Pragnę z kimś po prostu pogadać ,wyżalić się . Brakuje mi bratniej duszy bez względu na płeć..Jeżeli ktoś miałby ochotę do korespondencji ze mną proszę o kontakt...Może ktoś przeżył to co ja? 18 Odpowiedź przez iwona633 2018-08-06 14:41:12 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejTe słowa najbardziej wzruszyły moje serce: Szlachetni ludzie nie pozostawiają po sobie szlaku gorzkich łez wylewanych przez innych...Ty nie pozostawiasz.. Więc po kim płaczesz? Dziękujęeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee 19 Odpowiedź przez salamaaa 2018-08-06 14:46:20 salamaaa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-02 Posty: 29 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej iwona633 napisał/a:Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy. Słowa wasze wywołały we mnie wielkie wzruszenie. Dzięki, że solidaryzujecie się ze mną. Jestem cholernie samotna w tym wszystkim.... Mam adwokata ,robię co trzeba, mam dzieci dorosłe ,które mnie wspierają ale............Mąż odszedł 3 miesiące temu więc jest to bardzo świeże... Pragnę z kimś po prostu pogadać ,wyżalić się . Brakuje mi bratniej duszy bez względu na płeć..Jeżeli ktoś miałby ochotę do korespondencji ze mną proszę o kontakt...Może ktoś przeżył to co ja?Możesz podejść do tego tak, że teraz możesz się skupić na sobie. Może jest co lubisz robić, albo gdzieś chciałaś wyjechać. Zajmij się czymś co sprawi Ci przyjemność. Może musiałaś wiele marzeń, zainteresowań, znajomych odpuścić? Teraz masz okazję wrócić do tego co jest ważne dla Ciebie a nie dla innych. Skup się na sobie. Może też poszukaj dobrego terapeuty, który pomoże Ci przepracować i popracować nad sobą, bo z jakiegoś powodu tkwiłaś w takim związku z kimś kto raczej zawsze taki był, tylko tego nie widziałaś. Nie obwiniaj się jednak, tylko przepracuj to wewnętrznie i wyciągnij wnioski. Tylko uważaj na terapeutów, którzy będą kierować rozmowy w kierunku wybaczyć, wrócić, i tak dalej bo obecnie jest taka moda na bylejakość. Pamiętaj też że jesteś wzorem dla swoich dzieci, a ojciec raczej nie i w związku z tym warto dla nich się pozbierać i ruszyć z nową energią. 20 Odpowiedź przez diana45 2018-08-06 18:33:33 diana45 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-02 Posty: 1,107 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejIwona,zajrzyj na pocztę 21 Odpowiedź przez terk 2018-08-06 20:55:10 terk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-04 Posty: 259 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej authority napisał/a:Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał tylko ten drugi przypadek i stwierdził, że:“Brak ustawowych ograniczeń czasowych rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego stanowi racjonalną konsekwencję założeń ustrojodawcy dotyczących instytucji znam to orzeczenie, ale, według mnie, jest zupełnie absurdalne. Trybunał uznał, że ludzie obiecujący sobie, że się będą wspierać w zdrowiu i chorobie i że się nie opuszczą aż do śmierci, mówią to zupełnie poważnie i nie jest to żadna metafora. Umówiliście się tak po ślubie, to niech tak będzie po rozwodzie, aż do końca waszych dni... :-) W życiu jest tak, że się ludzie umawiają na odchowanie dzieci i na jakąś pomoc po tym, w razie problemów, raczej na nic więcej, często na i interpretacja jest do uwalenia, jedyna kwestia, to kiedy przyjdzie jego kres?Osobiście, nie obiecywałbym sobie po nim wygodnego życia aż do końca, bo jest to mocno niepewne. Nasze przepisy są wyjęte ze skansenu, tak samo, jak dowodzenie winy rozpadu związku. Bedą z czasem naciski z Unii na zmianę i ta zmiana nastąpi, jestem tego pewien. 22 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-08-06 21:08:56 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej themusik napisał/a:Szkoda słów. Jak dla mnie to się rozsypie szybciej niż mu się wydaje i wróci na kolanach do że jest taki atrakcyjny że 20 lat młodsza z nim będzie??Szybko sobie innego drogą niezła z niej kanalia żeby zabierać cudzego albo nie będzie... Kto wie. Po 2 mąż to nie para majtek, że ktoś je sobie zabiera... Przecież to dorosły facet, doskonale wiedział co robi. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 23 Odpowiedź przez authority 2018-08-06 22:36:19 Ostatnio edytowany przez authority (2018-08-06 22:40:19) authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej terk absurdalne ale niestety niepodważalne póki nie zmieni się konstytucji(też pytanie jak zmienić) a jeśli ktoś z tym wyskoczy to osoba zmieniająca te zapisy straci u dużej części kobiet oraz po części mężczyzn głównie na rentach(mam takiego sąsiada). Rozwód z winy jest moralnie opłacalny chociażby po to by ta osoba nie mogła się wybielać w oczach rodziny zwalając winę na partnera/kę małżonkę/małżonka. Kobiety tu mają bardziej pod górę ponieważ badania pokazują iż w razie ich winy częściej ich rodzina wierzy bardziej jej partnerowi niźli jej. "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 24 Odpowiedź przez SonyXperia 2018-08-06 23:07:21 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-08-06 23:12:26) SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejA ja tak sobie licżę. 33 lata małzeństwa, no to zakaldam, że mogliście mieć tak średnio te 25 lat kiedy się pobieraliście,to teraz Twój mąż dobiegałby 60, a ona miałaby tak plus/minus około 40. To ja Ci powiem tak - nie do końca wierzę w to że miłość nie patrzy na wiek, i nie wierzę też w to, że ten wiek (im dalej w las) nie ma znaczenia, i są pewne znajomości obliczone na czas. Nie chodzi o to, ze chciałabym Cię jakoś pocieszać (bo 33 lata razem to szmat czasu, i co tu powiedzieć na pocieszenie?) ale jemu zdecydowanie odbiło, a ona, no coż, te ryczące 40 też mają swoje zachcianki . 25 Odpowiedź przez terk 2018-08-07 21:15:08 terk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-04 Posty: 259 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej authority napisał/a:terk absurdalne ale niestety niepodważalne póki nie zmieni się konstytucji(też pytanie jak zmienić) a jeśli ktoś z tym wyskoczy to osoba zmieniająca te zapisy straci u dużej części kobiet oraz po części mężczyzn głównie na rentach(mam takiego sąsiada).Myślę, że to nie ma nic wspólnego z Konstytucją. Przepis jest do zmiany, bo zwiększa znacząco prawa jednej strony względem drugiej. Jest to racjonalne w jakimś ustalonym okresie roku czy dwóch i w przypadku małżonków niepełnosprawnych. Nie znam ani jednego przypadku zastosowania przepisu na korzyść byłego męża, a przecież kobieta z definicji nie jest napisał/a:Rozwód z winy jest moralnie opłacalny chociażby po to by ta osoba nie mogła się wybielać w oczach rodziny zwalając winę na partnera/kę małżonkę/małżonka. Kobiety tu mają bardziej pod górę ponieważ badania pokazują iż w razie ich winy częściej ich rodzina wierzy bardziej jej partnerowi niźli z winy jest anachronizmem. Mocno komplikuje stosunki po rozwodzie, rodzice powinni współpracować choćby ze względu na dzieci, jeśli nie całą rodzinę. Dobro dzieci powinno być ponad dobrem urażonej nadzieję, że dożyję zniesienia tego kuriozum. 26 Odpowiedź przez Salomonka 2018-08-07 21:17:49 Salomonka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-10 Posty: 3,927 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejterk napisał/a:authority napisał/a:terk absurdalne ale niestety niepodważalne póki nie zmieni się konstytucji(też pytanie jak zmienić) a jeśli ktoś z tym wyskoczy to osoba zmieniająca te zapisy straci u dużej części kobiet oraz po części mężczyzn głównie na rentach(mam takiego sąsiada).Myślę, że to nie ma nic wspólnego z Konstytucją. Przepis jest do zmiany, bo zwiększa znacząco prawa jednej strony względem drugiej. Jest to racjonalne w jakimś ustalonym okresie roku czy dwóch i w przypadku małżonków niepełnosprawnych. Nie znam ani jednego przypadku zastosowania przepisu na korzyść byłego męża, a przecież kobieta z definicji nie jest napisał/a:Rozwód z winy jest moralnie opłacalny chociażby po to by ta osoba nie mogła się wybielać w oczach rodziny zwalając winę na partnera/kę małżonkę/małżonka. Kobiety tu mają bardziej pod górę ponieważ badania pokazują iż w razie ich winy częściej ich rodzina wierzy bardziej jej partnerowi niźli z winy jest anachronizmem. Mocno komplikuje stosunki po rozwodzie, rodzice powinni współpracować choćby ze względu na dzieci, jeśli nie całą rodzinę. Dobro dzieci powinno być ponad dobrem urażonej tylko dziś tak masz, czy częściej źle się czujesz? Mam nadzieję, że dożyję zniesienia tego kuriozum. 27 Odpowiedź przez authority 2018-08-07 23:20:00 Ostatnio edytowany przez authority (2018-08-07 23:20:28) authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Mam pytanie terk czy żona, dziewczyna cię zdradziła czy na odwrót czy w ogóle cię to nie dotyczy (szczęście małżeństwo bez problemów, singiel kawaler) ABC ? "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 28 Odpowiedź przez Olinka 2018-08-07 23:28:08 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej terk napisał/a:Rozwód z winy jest anachronizmem. Mocno komplikuje stosunki po rozwodzie, rodzice powinni współpracować choćby ze względu na dzieci, jeśli nie całą rodzinę. Dobro dzieci powinno być ponad dobrem urażonej to w żaden sposób nie wyklucza współpracy dla dobra dzieci. Urażona duma? Chyba głównie strony winnej, która nawali i nawet nie poczuwa się do ponoszenia konsekwencji swoich świadomie podejmowanych decyzji. Bo przecież jeśli żadna ze stron nie jest wyłącznie winna, to do takiej sytuacji nie dojdzie. No chyba, że masz na myśli coś tak prymitywnego jak zwykły odwet, ale wówczas nawet rozwód z orzekaniem o winie nie jest potrzebny, aby ludzie robili sobie na złość. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 29 Odpowiedź przez Byla_Narzeczona 2018-08-07 23:38:12 Ostatnio edytowany przez Byla_Narzeczona (2018-08-07 23:38:33) Byla_Narzeczona Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-27 Posty: 1,261 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Moim zdaniem nie jest anachroniczne. Jeśli jedna osoba była fair, to dlaczego drugiej, która kręciła, zdradzała, chlała (itd. w zależności od przypadku) miało to ujść zupełnie na sucho? Z tego nie idą jakieś kolosalne korzyści, ale jest to pewne zabezpieczenie. I dobrze. Zabiję się z miłości do ciebie. Gdybym kochała siebie, zabiłabym ciebie. 30 Odpowiedź przez terk 2018-08-08 18:51:39 terk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-04 Posty: 259 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Byla_Narzeczona napisał/a:Moim zdaniem nie jest anachroniczne. Jeśli jedna osoba była fair, to dlaczego drugiej, która kręciła, zdradzała, chlała (itd. w zależności od przypadku) miało to ujść zupełnie na sucho?Czy jednak zemsta? :-DJak rozmawiać z kimś, kto się mści?Jeśli uważasz, że to nie jest kuriozum, to powiedz, w którym europejskim kraju to funkcjonuje?Z tego nie idą jakieś kolosalne korzyści, ale jest to pewne zabezpieczenie. I zabezpieczenie potrzeb rodziny i to jest w porządku. Są alimenty na osoby które nie będą w stanie się utrzymać samodzielnie, choćby ciężko chore przewlekle. Mogłyby być alimenty na określony czas w celu uporządkowania swojego życia, to jest jest dla mnie do przyjęcia. Ale bezterminowe alimenty na osobę, która nigdy nie pracowała i pracować nie zamierza, dla mnie to bezsensowne i robiące krzywdę tej osobie. 31 Odpowiedź przez Kinia6 2018-08-11 05:51:38 Ostatnio edytowany przez Kinia6 (2018-08-11 05:58:43) Kinia6 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-11 Posty: 10 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejZarejestrowałam się żeby Ci odpisać z innej strony. Ja miałam taka sytuacje ale w druga stronę tzn ja mam te 20 lat mniej ale ja mam małżeństwo i on tez. I nigdy między nami do niczego nie doszło bo nie dopuściliśmy do tego. Twojego męża poniosły uczucia i emocje których nie miał od wieku lat. Jest pochłonięty tym ze taka osoba go chce i odżył. Ale napisz ile mógł trwać ten romans? Ja uważam ze ta dziewczyna za chwile otworzy oczy ile ich dzieli tylko minie fascynacja i wtedy już nie będzie dla niego tak kolorowo. Nie wiem ile Twój mąż ma lat ale przecież zaraz będzie częściej zmęczony, chory i słabszy. Ty byś to zrozumiała ale czy ona zrozumie ? Wątpię...na dłuższa metę on sobie dobrze wcale nie zrobił. Współczuje Ci i mam nadzieje ze znajdziesz szczęście w dzieciach i może zainteresowaniach. Pracowałaś czy on Cię głównie utrzymywał ? Dasz radę finansowo ? Załatw rozwód i walcz o siebie, ja ze swojej strony nie wróżę mu dobrej długiej przyszłości i pewnie jeszcze nie raz za tobą zapłacze. Miłość i zauroczenie nie patrzą na wiek ale to tylko na początku, a później już te 20 lat różnicy będą dostrzegane głównie przez nią ale tez jego i co wtedy. Mogą o tym głośno nie mówić ale zadowoleni żaden z tego nie będzie. Skup się na sobie dasz radę tylko powoli czasu potrzebujesz to jest za duży ból 32 Odpowiedź przez SonyXperia 2018-08-11 23:59:04 SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej authority napisał/a:terk napisał/a:salamaaa napisał/a:Na dorosłe dzieci też przysługują alimenty jeśli nadal się uczą na studiach i zanim zaczną same zarabiać. Alimenty należą się także dla żony. W trakcie rozwodu następuje podział majątku ale sąd może także dodatkowo zasądzić alimenty dla żony. Dlatego sugeruję pilnie porozmawiać z na dorosłe dziecko załatwia samo dziecko, matka może być pełnomocnikiem, ale jeśli dziecko nie będzie chciało, to matka nic nie zrobi. Nie ma czegoś takiego jak alimenty na żonę, jest ogólnie na małżonka, bez podziału na płeć. Sądy je orzekają w sytuacji specyficznej, gdy małżonkowie się umówili, że jedno z nich zajmuje się domem, opiekuje niepełnosprawnym dzieckiem czy kimś z rodziny, a ogranicza swoją pracę zarobkową. Jeśli pracują oboje i nie ma tego typu sytuacji, to jest szansa na alimenty na siebie, jeśli się udowodni, że rozpad związku nastąpił z winy małżonka i w wyniku rozwodu poziom życia drastycznie się obniżył. To nie jest pewne, więc mowa o tym, że alimenty się należą, jest dużą podzieli majątek podczas rozwodu, wyłącznie wtedy, gdy taki podział jest prosty, a małżonkowie nie mają żadnych wątpliwości. W praktyce, jest to alimenty na żonę z tytułu zubożenia gdy jest rozwód z obustronnej winy bądź winy jednego w przypadku winy jednego partnera alimenty mogą być dożywotnie dożywotnie. Art. 60§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin zrozumieć treść § 3 musisz wiedzieć, że obowiązek alimentacyjny jest ściśle związany z kwestią WINY za rozkład związku. Z punktu widzenia winy mamy 3 rodzaje wyroków rozwodowych:bez orzekania o winiez orzekaniem o wyłącznej winie jednego z małżonkówz orzekaniem o winie obojga małżonkówTrybunał Konstytucyjny rozpatrywał tylko ten drugi przypadek i stwierdził, że:“Brak ustawowych ograniczeń czasowych rozszerzonego obowiązku alimentacyjnego stanowi racjonalną konsekwencję założeń ustrojodawcy dotyczących instytucji małżeństwa. Zawierając małżeństwo, każdy z małżonków dobrowolnie przyjmuje na siebie zobowiązanie do zaspokajania potrzeb rodziny, które w założeniu (w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie) ma trwać dożywotnio. W wypadku rozwodu z winy jednego małżonka taka relacja między małżonkami zostaje przedwcześnie skrócona i to jednostronną decyzją jednego z nich. W przypadku, gdy małżonek uprawniony poświęcił swoją karierę zawodową dla dobra rodziny, pogorszenie jego sytuacji majątkowej będzie więc miało najczęściej charakter trwały i nieodwracalny, powodując konieczność dożywotniej alimentacji”.Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie rozwiązanie nie narusza Konstytucji się przestawiając stan prawny sprzed 6 lat? A jakaś syngatura tego orzecznia TK? Tak z ciekawości, ile lat praktykujesz w zawodzie? 33 Odpowiedź przez authority 2018-08-12 02:34:25 Ostatnio edytowany przez authority (2018-08-12 02:51:19) authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Chcesz numer orzeczenia to masz SK 27/12 Rozprawie przewodniczył sędzia TK Mirosław Granat a sprawozdawcą był sędzia TK Wojciech interesuję się hobbystycznie to nie moja branża. a im gorszy prawnik tym jest bezczelniejszy i ma większe mniemanie o sobie vide wolę psychologię. Kłamca w trakcie mowy macha rekami, tułowiem odpychając innych od siebie podnosi głos czy wręcz krzyczy a słowotok zakrywa możliwe potknięcia braki wiedzy trudne przyczyn powodujących ustanie alimentów zaliczamy:śmierć uprawnionego lub zobowiązanego do alimentacji, zmiana stosunków, w wyniku której alimenty się już nie należą bądź ich wypłacanie byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, np. popadnięcie w niedostatek małżonka zobowiązanego do wypłaty świadczeń czy wzbogacenie się małżonka uprawnionego tak, że nie jest mu potrzebna już żadna pomoc finansowa,zawarcie przez uprawnionego małżonka nowego związku małżeńskiego – w takim przypadku obowiązek utrzymania spoczywa na nowym małżonku,upływ 5 lat od orzeczenia rozwodu w wypadku, gdy zobowiązanym jest małżonek niewinny rozkładu pożycia małżeńskiego, a więc tylko w sytuacji, gdy sąd uznał, że oboje małżonkowie nie ponoszą winy rozkładu pożycia małżeńskiego albo na ich zgodny wniosek nie orzekał o winie. Obowiązek ten nie wygasa, jeżeli zobowiązanym do alimentowania jest małżonek winny rozkładu, niezależnie, czy alimentów żąda małżonek niewinny, czy współwinny tego rozkładu. Sąd może na żądanie uprawnionego wydłużyć ten pięcioletni okres, jeśli zaistniała wyjątkowa sytuacja uzasadniająca takie wydłużenie, np. kalectwo małżonka uprawnionego spowodowane wypadkiem, szczególnie pomyślna sytuacja majątkowa małżonka zobowiązanego, przy braku środków do życia drugiego z nich. Gdy jednak spełni się te warunki to alimenty można brać w nieskończoność. "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 34 Odpowiedź przez Byla_Narzeczona 2018-08-12 19:35:30 Byla_Narzeczona Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-27 Posty: 1,261 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej terk napisał/a:Byla_Narzeczona napisał/a:Moim zdaniem nie jest anachroniczne. Jeśli jedna osoba była fair, to dlaczego drugiej, która kręciła, zdradzała, chlała (itd. w zależności od przypadku) miało to ujść zupełnie na sucho?Czy jednak zemsta? :-DJak rozmawiać z kimś, kto się mści?Jeśli uważasz, że to nie jest kuriozum, to powiedz, w którym europejskim kraju to funkcjonuje?Z tego nie idą jakieś kolosalne korzyści, ale jest to pewne zabezpieczenie. I zabezpieczenie potrzeb rodziny i to jest w porządku. Są alimenty na osoby które nie będą w stanie się utrzymać samodzielnie, choćby ciężko chore przewlekle. Mogłyby być alimenty na określony czas w celu uporządkowania swojego życia, to jest jest dla mnie do przyjęcia. Ale bezterminowe alimenty na osobę, która nigdy nie pracowała i pracować nie zamierza, dla mnie to bezsensowne i robiące krzywdę tej mnie nie interesuje, w którym kraju to funkcjonuje. Osoba, która wyraźnie traktowała współmałżonka poniżej krytyki (przykładowe powody podałam wcześniej) powinna moim zdaniem dostać rozwód ze swojej winy, a nie, że "róbta co chceta", najwyżej rozwód będzie i ch***, rozpoczynamy karuzelę od nowa. Zabiję się z miłości do ciebie. Gdybym kochała siebie, zabiłabym ciebie. 35 Odpowiedź przez authority 2018-08-12 23:47:33 authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Masz rację była narzeczona ale nie obrażaj Owsiaka który zawsze propagował szanowanie kobiet, żon. "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 36 Odpowiedź przez Byla_Narzeczona 2018-08-13 00:14:03 Byla_Narzeczona Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-27 Posty: 1,261 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej authority napisał/a:Masz rację była narzeczona ale nie obrażaj Owsiaka który zawsze propagował szanowanie kobiet, że nie o to mi chodziło Zabiję się z miłości do ciebie. Gdybym kochała siebie, zabiłabym ciebie. 37 Odpowiedź przez iwona633 2018-08-26 15:19:59 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejDziękuję za wszystkie rady i słowa otuchy. Pomału zbieram się do kupy... W październiku mam rozprawę o alimenty i ciekawa jestem jak potoczą się sprawy. Piszę ,że jest już ok, ale chyba sama się oszukuję.... Tęsknię za nim jak cholera i nic nie mogę z tym zrobić. Planuję sobie moje nowe życie , uciekam tymi myślenia od tego koszmaru, ale przychodzą takie noce, że ryczę do poduszki , usypiam i pragnę obudzić się i żeby to wszystko okazało się tylko snem...Wiem ,że potrwa to jeszcze trochę, a ja już chcę żeby się skończyło. Przed nim udaję twardą - podobno to ma być dla mnie i dla niego lepsze ,ale w środku emocje szarpią mną jak osiką na mi powie jak to jeszcze potrwa ta karuzela emocjionalna? 38 Odpowiedź przez madoja 2018-08-26 17:09:37 madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,445 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej Bardzo Ci współczuję. Nawet sobie nie wyobrażam co musisz czuć. To tak jakby mój tata odszedł od mojej chyba nie ma teraz dobrych rad, po prostu musisz przejść swoją żałobę. 39 Odpowiedź przez themusik 2018-08-26 17:26:15 themusik Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-04 Posty: 481 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej I ciekawe jak długo z nią bedzie?Pewnie wróci na kolanach do ciebie jak mu nie wyjdzie. 40 Odpowiedź przez Ela210 2018-08-26 18:10:28 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,099 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszej iwona633 napisał/a:Dziękuję za wszystkie rady i słowa otuchy. Pomału zbieram się do kupy... W październiku mam rozprawę o alimenty i ciekawa jestem jak potoczą się sprawy. Piszę ,że jest już ok, ale chyba sama się oszukuję.... Tęsknię za nim jak cholera i nic nie mogę z tym zrobić. Planuję sobie moje nowe życie , uciekam tymi myślenia od tego koszmaru, ale przychodzą takie noce, że ryczę do poduszki , usypiam i pragnę obudzić się i żeby to wszystko okazało się tylko snem...Wiem ,że potrwa to jeszcze trochę, a ja już chcę żeby się skończyło. Przed nim udaję twardą - podobno to ma być dla mnie i dla niego lepsze ,ale w środku emocje szarpią mną jak osiką na mi powie jak to jeszcze potrwa ta karuzela emocjionalna?Nie udaj niczego przed nim, masz ochotę mu wygarnąć, zrób to.. I zadbaj o siebie, im szybciej to zrobisz tym jako kobieta i matka wiele rzeczy pod dywan zamiotlaś jesli chodzi o Twoje potrzeby, Teraz pod ten dywan zajrzyj. Powodzenia.:) Nie utkbij w swoim pokrzywdzeniu, nie z nim radzę Ci jak najmniej się kontaktować. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 41 Odpowiedź przez operacja 2018-08-26 18:14:31 operacja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-28 Posty: 1,540 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejWitaj. Napisałam wiadomość. 42 Odpowiedź przez iwona633 2018-08-27 20:37:54 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejWitaj Przyjaciółko Forum odczytałam twoją wiadomość na poczcie . Chcę pogadać ... Pozdrawiam Iwona 43 Odpowiedź przez iwona633 2018-08-28 18:39:12 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejDziewczyny z Fortum! .Wczoraj poznałam jedną z nas, nas zdradzonych . Super babka. Przekazała mi wiele cennych rad. Jedna z nich to- napisać na forum wiadomość, że poszukuję kumpeli z okolic Katowic do wspólnych pogaduszek, wyjazdów, wyjść do kina . Ona znalazła taką koleżankę i jest to sposób na samotność. Tak, więc która ma ochotę na zaprzyjaźnienie się ze zdradzona 54 latką piszcie na pocztę zapraszam. Pozdrawiam Iwona 44 Odpowiedź przez iwona633 2018-09-07 18:59:54 iwona633 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-08-05 Posty: 7 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejChej dziewczyny i chłopaki poszukuję kumpeli lub kumpla w wieku 50-60 lat z pkolic katowic do pogaduch czy spacerów. Doskwiera mi samotnośc. 45 Odpowiedź przez AgataK25 2018-10-16 10:44:34 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-10-18 10:32:51) AgataK25 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-16 Posty: 3 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejDużo informacji przydatnych w Twojej sytuacji .Blog o 46 Odpowiedź przez frania52 2018-10-16 12:10:21 frania52 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-23 Posty: 34 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejPrzykro mi bardzo, że znalazłaś się w takiej sytuacji. Jesteś ważna i dasz sobie radę, ale musisz od nowa ułożyć klocki swojego życia, jeden po drugim, zbudować siebie i swoje życie. Może się nie spiesz, może trochę pooddychaj takim stanem, bez raptownych decyzji. Na pewno masz zawieruchę, nie piszesz czy to Ty chcesz tylko rozwodu, czy on też na to naciska. Życie nie zawsze jest fair i sprawiedliwe, ale sądy są pełne dumnych kobiet. co nie znaczy, że masz nie być dumna, ale połącz ją z poziomem swojego rozwoju emocjonalno-społęcznego, rozważ dokładnie za i przeciw. w każdym razie trzymam za ciebie kciuki. 47 Odpowiedź przez dandir 2018-10-19 17:37:43 dandir Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-10-19 Posty: 16 Odp: Mąż po 33 latach małżeństwa odszedł do kobiety 20 lat młodszejbestialstwo ... trzymaj sie i powodzenia w sadzie! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kamila, 52 lata. Mój mąż zdradził mnie z 20-letnią dziewczyną naszego syna. Zaszantażowałam go zdjęciami, które zrobił im detektyw.
Mój m±ż zdradził mnie po 20 latach małżeństwa romans trwał. 3,5 roku. Wszystko zaczęło się kiedy po reorganizacjach w pracy zostałam obarczona dodatkowymi obowi±zkami. Pracowałam po 12 godzin na dobę, popadłam w depresję, przestałam dbać o siebie i nasz zwi±zek, Sama nie mogłam sobie z tym poradzić. Niestety na męża te z nie mogłam liczyć. W tym czasie zainteresowałam się nim koleżanka z pracy, młoda mężatka, młodsza od męża o 18 lat. Postanowiła go zdobyć i po ok. roku udało się. Na integracji umówili się na spotkanie u niej w domu (podobno my¶l±c, że ja go już nie kocham). M±ż kochanki dużo pracował i dlatego mogli spotykać się u niej, głownie z rana przed prac±. M±ż gamoń podabno my¶lał, że relacja zakończy się na ew. kilku razach (seks miał 3 razy w tygodniu, spełniali swoje seksualne fantazje). Niestety seks był dopełnieniem ich relacji. Zafascynował się, rozkochała go w sobie. Do tego stopnia, że zupełnie zapomniał o swojej żonie. I zgodził się na wspólne dziecko, gdyż ona nie mogła zaj¶ć w ci±że z własnym mężem. I tu wpadł zupełnie usłyszał;. "...Jest nam dobrze, będziemy mieli dziecko, rozwiedĽ się i zamieszkajmy razem...". Wtedy przyszło opamiętanie, rozwód nie wchodził w grę. Zwodził. kochankę, bo nie wiedział jak jej powiedzieć, że nie zamierza się rozwodzić, nie chce jej na stałe. Usłyszał od kochanki, że jeżeli j± zostawi powie o wszystkim żonie. I nagle przypomniał sobie, że tam gdzie¶ w ciemnym k±cie siedzi żona. Kochanka naciskała na rozwód i coraz więcej go chciała, a m±ż starał się jako¶ pogodzić wizyty u kochanki i życie z rodzin±. I tak minęło 1,5 roku. Kiedy to m±ż kochanki dowiedział się o romansie żony. Mój m±ż miał nadzieję, że to już koniec, uwolni się od niej. Niestety w ich relacji niczego to nie zmieniło. Kochanka udobruchała męża przekonała, że to już koniec jej romansu. Po miesi±cu wrócili do siebie. M±ż podobno nie potrafił się jej sprzeciwić, bał się szantażu. Po kolejnym roku był już tak tym zmęczony i chciał tak bardzo to zakończyć, że już mu było obojętne czy się dowiem czy nie. Nigdy nie chował komórki, nie miałam poczucia, że ucieka z domu. Spotykali się z rana przed prac±. Nie sprawdzałam go, ufałam mu. Aż pewnego dnia zostawił komórkę wł±czona na ich rozmowie, Nie wiem dlaczego wzięłam j± do ręki i zamarłam. ¦wiat mi się zawalił. M±ż zerwał kontakt następnego dnia. Dzisiaj płacze na kolanach, kocha i prosi o drug± szansę. Nie wiem czy mam na to siłę. Mam poczucie, że stracę własn± godno¶ć i szacunek do samej siebie bo do niego już straciłam. Codzienne walczę ze sob± i swoimi my¶lami. Co zrobić jak żyć. Mam 50 lat. Dzieci maj± już swoje życie. Zostanę na staro¶ć sama. Od wykrycia minęły 3 miesi±ce. Jest Ľle i czasami bardzo Ľle. Codziennie pracuję nad tym ,że nie mogę nie powinnam po czym¶ takim pozostać z nim. Jestem z tym sama nikomu nie powiedziałam o zdradzie męża. Czy człowiek, który posun±ł się w swojej zdradzie aż tak daleko zasługuje na drug± szansę?, Czy po czym¶ takim można jeszcze normalnie żyć? Strona 1 z 9 1 2 3 4 > >> iwonakra dnia sierpnia 21 2017 12:41:46 U mnie tak bylo że pozwoliłam zostać mężowi ze względu na dziecko 5 lat temu i w tamtym roku też głównie z my¶l± o dziecku męża nie wyrzuciłam. Mamy wspaniałego syna, zdrowego, m±drego i byłoby szkoda żeby mu skrzywić psychikę. Romans mojego męża trwa 5 lat i dla mnie jest tak± wyżyman± szmat± po tylu latach spania z inn± kobiet± więc gdyby nie dziecko juz by go nie bylo w moim życiu. U ciebie dzieci s± dorosłe pewnie też byłoby im smutno jakby¶cie sie rozeszli ale my¶lę ze zrozumiej±. Ale nie rob niczego pochopnie, daj sobie czas i obserwuj sama siebie co czujesz na widok męża, czy rado¶ć czy może odrazę? Nie rób niczego wbrew swoim uczuciom. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 12:46:47 A kim jeste¶ dla męża, jego tzw starania to wyrachowanie, wygoda czy jeszcze co¶ innego? iwonakra dnia sierpnia 21 2017 12:56:48 Apol to pytanie do mnie czy do miran1? Bo jeżeli do mnie kim jestem dla męża do mówi±c szczerze nie wiem kim jestem dla męża. Wydaje mi sie ze jestem przeszkod± w drodze do szczę¶cia ale takiego wirtualnego szczę¶cia bo on nigdy chyba nie będzie szczę¶liwy. Nie byl z pierwsz± żon±, nie jest ze mn± chyba że do trzech razy sztuka. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 13:03:39 Bardzo uniwersalne pytanie, prawda? Kim dla kogo¶ jeste¶my a kim nam się wydaje czy chcemy być. Wygodn± met± , kul± u nogi czy kim¶ bliskim? iwonakra dnia sierpnia 21 2017 13:28:28 Czasami wydaje mi sie ze m±ż został ze mn± żeby mnie dręczyć, żeby mnie zniszczyć i wykończyć. Mam to nawet na pi¶mie bo smsa mam, że ja go skrzywdziłam (ale nie bardzo umie powiedzieć kiedy i w jaki sposóa jak kto¶ mu cos zrobi to on sie odpłaca 3 razy mocniej. Oczywi¶cie wypiera sie, że on nic takiego nie czy co? Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 13:34:30 Miran, sk±d w Tobie prze¶wiadczenie, że zostaniesz na staro¶ć sama? Masz dzieci, wkrótce wnuki, a z mężem też nie musisz "drzeć kotów". Je¶li uznasz, że jego zdrada na tyle wszystko zmieniła w Tobie, że nie jeste¶ w stanie wybaczyć i żyć z nim dalej, to zawali się Twój ¶wiat? Może się okazać, że życie w pojedynkę wcale nie jest takie złe. S± kobiety, które nie chc± słyszeć o powrocie męża, ani o nowym zwi±zku, kiedy zaczęły żyć same, wierz mi. Poza tym, w obecnej chwili jeste¶ wzburzona, rozgoryczona, czujesz się zraniona i upokorzona. Twój spokojny i wyważony ¶wiat wła¶nie legł w gruzach... Wiesz już, że nie znała¶ męża, nie wiedziała¶, że jest do tego zdolny... Czasem jednak trzeba co¶ obrócić w pył, by na starym miejscu zbudować nowe... Może nowe życie samej, a może z mężem, gdy emocje opadn± jak kurz po bitwie. Za jaki¶ czas ocenisz co w Tobie bardziej "siedzi", urażona duma czy miło¶ć i chęć przebaczenia. Tym bardziej, że m±ż stara się i nie unika konsekwencji. Je¶li sytuacja wygl±da tak, jak przedstawiła¶, to może rzeczywi¶cie "wpadł w sidła". Może więc go nieco "przeczołgaj", niech poczuje Twoj± zło¶ć, rozgoryczenie i zawód, ale przemy¶l opcję wybaczenia? Ustal twarde zasady i nieprzekraczalna granicę, za która nie wolno się wam obojgu posun±ć, bo chyba m±ż nie bardzo się orientował do tej pory, jak to jest z tymi granicami... Je¶li nie wyjdzie, to zawsze możesz odej¶ć, masz prawo i powiadom o tym męża. Może się wam nie udać, to jest możliwe. Nie jeste¶ cyborgiem i uczucia czasami s± niezależne od naszej woli czy rozs±dku. Niech m±ż się stara, a Ty dasz odpowiedĽ za jaki¶ czas... miran1 dnia sierpnia 21 2017 14:19:54 M±ż stara się bardzo. Podobno nagle odkrył, ze jetem kobiet± jego życia i to ze mn± chce się zestarzeć, ale maje serce pękło. Aktualnie dałam mu czas na Jego pro¶bę do końca kwietnia, zastrzegłam, że raczej jestem na nie. Nie widzę swojej przyszło¶ci u Jego boku. Jestem raczej dumn± osob± i obawiam się, że wyst±pię o rozwód. Mimo wszystko, mimo to , że Ja tez będę cierpiała i tęskniła za nim. Nie kłócimy się dużo rozmawiamy. M±ż przyjmuje wszystkie razy słowne. Za dużo chciałam wiedzieć jak było ile i kiedy się spotykali. Jak się kochali i potem analizuje i przeżywam. Mam też żal do Jej męża , że się ze mn± nie skontaktował nic mi nie powiedział. I do męża, że nie zawalczył, nie próbował zerwać z Ni± mimo wszystko. Jak powiedział jest to osoba, która nie znosi sprzeciwu o silnej osobowo¶ci. Powiedziała mu, że z Niego nie zrezygnuje. Czas pokaże, to będzie najgorszy rok w moim życiu. Deleted_User dnia sierpnia 21 2017 14:46:34 Czas pokaże, to będzie najgorszy rok w moim życiu. smiley Po co się osłabiasz czynieniem takich negatywnych założeń? To równie dobrze może być najlepszy rok w Twoim życiu Przyjmujesz najbardziej negatywny scenariusz, a weĽ spróbuj zawalczyć o to aby był to bardzo pozytywny czas, możesz przecież poeksperymentować, co Ci szkodzi? Spróbuj zawalczyć, o to aby był najlepszym czasem w Twoim życiu i zobacz co się stanie Jeste¶ dumna? To wykorzystaj t± dumę we wła¶ciwy i dobry dla siebie sposób, nie pozwól sobie przegrać tego czasu. Twojego czasu! Tego Twojego najbliższego roku Jestem raczej dumn± osob± i obawiam się, że wyst±pię o rozwód. Mimo wszystko, mimo to , że Ja tez będę cierpiała i tęskniła za nim Wiesz, że schemat "wszystko albo nic" wynika ze zniekształconego ogl±du rzeczywisto¶ci? Jedna wada nie oznacza, że wszystko jest do niczego. Aby dobrze i m±drze ocenić sytuację, warto spojrzeć też żal do Jej męża , że się ze mn± nie skontaktował nic mi nie powiedział. Mówisz o tym, że dużo rozmawiacie. Wie, dlaczego tego nie zrobił?Pracowałam po 12 godzin na dobę, popadłam w depresję, przestałam dbać o siebie i nasz zwi±zek, Sama nie mogłam sobie z tym poradzić. Niestety na męża te z nie mogłam liczyć. Obydwoje nie dali¶cie sobie z czym¶ rady. Nie ocenisz dobrze sytuacji rozpamiętuj±c tylko to co negatywne. Jak sobie teraz radzisz z depresj±? Nie ma w obecnym czasie wpływu na Twoje życie i decyzje? murka dnia sierpnia 21 2017 15:10:48 Mirian, a może masz przewagę z której nie zdajesz sobie sprawy.. On miał to co chciał, długo miał i to było fajne bo wypełniło mu WOLNY czas i dało nowe ¶wieże przeżycie. Ale między nimi jest wielka mentalna przepa¶ć. Było fajnie póki było na wykradane chwile. Na "cały etat" facet może nie chcieć, bo to nie to, bo oprócz seksu i rozmów o seksie jest jeszcze życie. Kawa w piżamie, gdzie nie trzeba wci±gać brzucha. Dowcipy i żarty które niekoniecznie zrozumie pustak 18 lat młodszy. ŻYCIE. A nie porno film od rana do wieczora. Więc je¶li on to już wie, to zawsze możesz sprawdzić czy dasz radę. Wiem jak to jest trudne. Też mam wieczne obrazy w głowie. Kiedy mnie dotyka całuje, nagle migawka on z ni±.. Ale to z czasem blaknie odrobinę. Je¶li on wytrzyma i da radę Cię przekonać że warto to spróbuj. Najgorzej jest samej sobie wybaczyć że się wybaczyło. miran1 dnia sierpnia 21 2017 15:24:35 Jestem raczej pesymistk±, zawsze zakładam ten gorszy scenariusz. Szczerze boje się otworzyć może nie chcę. Samo już nie wiem. Po rozmowach z mężem i Jego przekonaniach, zapewnieniach, że będzie walczył bez względu na wszystko, ze Jego życie nie ma sensu beze mnie. Tak pytała męża o co chodzi dlaczego Jej m±ż nie wykonał żadnego ruchu jak się podobno dowiedział. On tez tego nie rozumie. Podejrzewa, że On tez ma słaba osobowo¶ć i Ona Go zdominowała. My¶lę, że Jej uwierzy, że to już skończone. Zastanawiam się czy dzisiaj do Niego nie napisać. Może się nie znam , ale dla mnie to podstawa rezygnacja z pracy oraz poinformowanie partnera/ki drugiej strony. On nie zrobił nic. W tym czasie Ona chodziła z nami na siłownię przez jaki¶ czas i Ja niczego nie zauważyłam, nie była wcale atrakcyjna. Nie mogę sobie darować Fakt nie dali¶my rady, ale obwiniam męża. Gdyby przyszedł i porozmawiał. Ona nakręcała Go od roku to był. dłuższy. Kiedy podj±ł. decyzje o zdradzie był już tak zafascynowany, że nie my¶lał. o niczym/nikim innym. Liczyła sie tylko Ona i chęć spędzenia z Ni± intymnej chwili. Aktualnie jestem na antydepresantach. Wcze¶niejsz± depresję pogłębiła wiadomo¶ć o zdradzie. Strona 1 z 9 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
4nqb.
  • e4utzuedzc.pages.dev/87
  • e4utzuedzc.pages.dev/66
  • e4utzuedzc.pages.dev/21
  • e4utzuedzc.pages.dev/71
  • e4utzuedzc.pages.dev/69
  • e4utzuedzc.pages.dev/84
  • e4utzuedzc.pages.dev/94
  • e4utzuedzc.pages.dev/93
  • mąż mnie zdradził po 20 latach